2012-10-09

Sytuacja Ford Motor Company w latach 2008 – 2011

Źródło: fremontford.com
2008
Amerykański koncern motoryzacyjny Ford przeżywa największy kryzys w swojej historii. W drugim kwartale 2008 roku Ford zanotował ponad 8 miliardów dolarów strat. Sprzedaż Fordów w Stanach Zjednoczonych spadła w maju o 15%, a w czerwcu blisko o 30%. Największy kryzys dotknął sektora półciężarówek oraz tak zwanych SUV-ów. Sprzedaż najpopularniejszych w USA pickupów - Fordów serii F, zmniejszyła się aż o 40%. Główną przyczyną spadku były wysokie ceny benzyny oraz zastój gospodarczy[1]
Ford planował też wymianę lub udoskonalenie niemal wszystkich swoich silników. Restrukturyzacja koncernu miała trwać do 2010 - 2011 roku.
Ford sprzedał pięć firmowych odrzutowców, a prezes koncernu postanowił pracować za symbolicznego 1 dolara rocznie - jeśli amerykański Kon- gres przyzna firmie 9 mld dol. pomocy. Koncern zapowiedział, że w najbliższych latach zainwestuje 14 mld dol. w nowe technologie, a dzięki wsparciu z pieniędzy podatników od 2011 r. będzie znowu przynosić zyski. Ford zamierzał też wynegocjować ze związkowcami obniżkę kosztów pracy i ograniczy sieć sprzedaży w USA[2].
2009
W 2009 roku Ford po raz pierwszy od trzech lat przyniósł zyski inwestorom. w trzecim kwartale 2009 roku koncern zarobił na czysto prawie miliard dolarów (29 centów za akcję), zaś trzy miesiące wcześniej zanotował 161 milionów dolarów strat (7 centów za akcję). Dobre wyniki to zasługa lepszej od prognoz sprzedaży samochodów w ramach rządowych programów Dotacji do nowych aut w Europie i w USA oraz ostrych cięć oszczędnościowych w koncernie. Poprawiła się również kondycja finansowej gałęzi koncernu – Ford Motor Credit. Ford był jedyną firmą, która w kryzysowym roku 2009 nie skorzystała z pomocy rządu[3].
W latach 2006-2008 koncern odnotował prawie 30 miliardów dolarów strat. Ceną za dobre wyniki finansowe była jednak bardzo wysoka. w USA zamknięto kilkanaście zakładów Forda, a od 2006 roku zwolniono 45 proc. zatrudnionych pracowników w zakładach w Ameryce Północnej[4]
Świetny wynik Forda to osobisty sukces głównego dyrektora zarządzającego, Alana Mulally'ego. w 2006 r., kiedy odszedł z Boeing Co. i objął to stanowisko, spółka generowała same straty – do 2008 ponad 30 mld dol. Mulally zajął się gruntowną restrukturyzacją firmy: przeprowadził serię zwolnień, sprzedał luksusowe marki należące do koncernu (m.in. Volvo i Aston Martin) oraz przeorganizował linię produkcyjną. Postawił na samochody kompaktowe w rodzaju Forda Fiesty, co wywołało najwięcej kontrowersji w USA. Amerykanie poza okresami podwyżek cen ropy, najchętniej kupują duże, paliwożerne vany. Strategia Mulally'ego zakłada rozszerzanie kompaktów o szereg dodatkowych opcji, które podwyższają cenę i generują dodatkowy przychód. Fiesta, przeciętnie, był sprzedawana drożej niż inne auta tego samego segmentu jak: Honda Civic czy Toyota Corolla. Klienci płacili 3-4 tys. dol. więcej za opcje wyposażenia takie jak: skórzane siedzenia czy telefon uruchamiany głosowo[5].
2010
W oparciu o sprzedaż samochodów w 2010 roku Ford stał się drugim co do wielkości producentem samochodów na rynku Stanów Zjednoczonych. Na tle Europy, jak i całego świata wypadł na piątym miejscu. Przychody w wysokości 118,3 miliarda dolarów w 2009 roku skutkowały w następnym roku trafieniem firmy Ford Motor Company na ósme miejsce listy Fortune 500. Jest to coroczna lista publikowana przez Fortune Magazine pięciuset najbardziej dochodowych korporacji, których dochody są publicznie dostępne. Zysk netto w 2010 wyniósł 6,6 miliarda dolarów. Udał się także zmniejszyć zadłużenie z 33,6 miliarda dolarów na 14,5 mld dolarów[6].
Sprzedaż modelu F-Series w latach 2009/2010 wzrosła o 27,7% i pod koniec 2010 roku wyniosła 528 349 sztuk. w dniu 18 listopada 2010 roku Ford zmniejszył swój udział w Ford Motor Company do 3%. Poprzez redukcję uzyskali większą elastyczność, aby kontynuować wzrost na rynkach wschodzących[7].        
Trzecie miejsce w rankingu sprzedaży aut w Polsce w grudniu 2010 roku należało do marki Ford, która jeszcze bardziej odskoczyła od Fiata, który spadł poza pierwszą trójkę w listopadzie. Ford w 2010 r. sprzedał w Polsce 26 880 samochodów. Tutaj mała ciekawostka, w 2009 r. Ford sprzedał 26 879 samochodów, więc na przestrzeni ostatnich 12-stu miesięcy, wielkość sprzedaży marki Ford praktycznie nie uległa zmianie[8].             
2011
Ford odnotował w 2011 roku dwucyfrowy wzrost sprzedaży (11%) co dało koncernowi z Detroit awans na drugą pozycję najczęściej wybieranej marki aut osobowych na rynku amerykańskim. Najlepiej sprzedawały się tam pickupy, auta terenowe i minivany, i to pomimo rosnących cen benzyny (postanowiono przebudować silniki i zmniejszyć ich paliwożerność). Drugim bardzo ważnym rynkiem zbytu dla Ford Motor Company zostaje Europa, gdzie dużą popularnością cieszy się auto z segmentu C – Ford Focus[9].
W pierwszym kwartale 2011 roku Ford odnotował największy od 13 lat zysk. Spowodowane to było zapotrzebowaniem na auta oszczędzające paliwo. Wzrost ten wyniósł 2,55 miliarda dolarów, o 22% więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Spowodowało to, że z pośród trzech firm Wielkiej Trójki z Detroit (Ford, GM, Chrysler), Ford Motor Company stał się najbardziej rentowną firmą i pożądaną marką 2011 roku na rynku północnoamerykańskim pomimo wzrostu cen surowców (wydano o 2,3 mld dol. więcej niż rok wcześniej). Doskonałe rezultaty oraz największy zysk odnotowano w rodzimej Ameryce Północnej. w Europie natomiast dochodzi do „gruntownej poprawy” (wcześniej wspomniana popularność Forda Focusa), natomiast po marcowym trzęsieniu ziemi oraz tsunami w Japonii biznes Forda odnotował minimalne straty[10].
Według statystyk Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w maju ubiegłego roku Ford uplasował się na drugim miejscu w naszym kraju pod względem popularności wyboru marki nowego auta osobowego (tuż za Skodą) i sprzedał 1,9 tysiąca aut[11].
Po ogólnym zwiększeniu dochodów, Ford Motor Company ogłosił, że w ramach nowego czteroletniego paktu ze swoimi związkowcami stworzył 12 tysięcy nowych miejsc pracy w USA, przenosząc część produkcji z Meksyku, Chin i Japonii[12].
„Ford Motor Company przyznał szefowi koncernu Alanowi Mulally 58,3 miliona dolarów w akcjach w nagrodę za wydobycie amerykańskiego producenta z głębokiego dołka” – głosi tytuł artykułu w Gazecie Prawnej. Jest to nagroda dla głównego menedżera Forda za jego działania w 2009 roku. „W okresie minionych trzech lat koncern zarobił 29,5 mld dolarów wobec gigantycznych strat rzędu 30,1 mld dolarów w latach 2006-2008. Akcje firmy, które w listopadzie 2008 roku były wyceniane po 1,01 dolara na wczorajszym zamknięciu (6 marca 2012 – przyp. red.) w Nowym Jorku osiągnęły poziom 12,09 dolarów” kontynuuje gazeta. Po opodatkowaniu, Alan Mullaly otrzymał 34,5 miliona dolarów w akcjach, a doliczając pensję i premię z okresu ostatnich dwóch lat – ponad 100 milionów[13].
Notowania giełdowe Ford Motor Company w latach 2008-2011[14]:
Statystyki[15]



JakucR., Ludwik D., Piotr G., Patryk G.

[15] Raporty finansowe Ford Motor Company 2008-2011: corporate.ford.com/our-company/investors/investor-quarterly-results